Bohaterem nowej powieści Johna Irvinga W jednej osobie, jest
biseksualny pisarz Billy Abbott. Bohater-narrator prowadzi czytelnika przez
ważne wydarzenia w swoim życiu. Począwszy od dziecięcej fascynacji literaturą,
biblioteką, jako miejscem inicjacji oraz tajemniczą bibliotekarką panną Frost,
przez doświadczenia dorosłego życia, które przypadały na trudny i niebezpieczny
dla różnic i odmienności okres.
In one person jest powieścią dotykającą bardzo wiele
składników codzienności amerykańskiego życia lat pięćdziesiątych,
sześćdziesiątych i siedemdziesiątych dwudziestego wieku. John Irving snuje
retrospektywną opowieść o inności, odmienności i wrastaniu w trudną
rzeczywistość, na początku młodego ucznia, a później początkującego pisarza
Billy’ego, który świadomy swojej biseksualnej orientacji i zamiłowania do
swoistego „niebezpieczeństwa”, próbuje z jednej strony żyć w zgodzie z otaczającym
go światem, a z drugiej zachować swoją odmienność względem rzeczywistości.
Pragnienia chłopca stają się początkiem dorosłego pisarza,
któremu przypada w udziale pełnić rolę uczestnika i obserwatora zmian
pojawiających się na przestrzeni lat, dotykających świadomości oswajania się i
podejmowania próby zrozumienia przez obyczajowość odmienności i inności.
Światopogląd zakorzeniony w ludziach połowy zeszłego wieku – drugoplanowych
bohaterach powieści – nie przewidywał odejścia od klasycznego modelu rodziny i
związku. Związek kobieta – mężczyzna, był jedynym możliwym do zaakceptowania. A
jak w takiej codzienności może żyć człowiek, którego poglądy i pragnienia
zdecydowanie odbiegają od tych ogólnie akceptowalnych? – Na to pytanie próbuje
odpowiedzieć Irving ustami Billy’ego Abbotta.
Książka nie jest historią życia jednoznaczną, prostą i
przyjemną. Już w pierwszych spotkaniach, w pierwszych fascynacjach, literaturą
i bibliotekarką – panną Frost, bohater odnajduje charakterystyczny polimorfizm.
Nic nie posiada jednolitego charakteru i kształtu. Panna Frost stanowi zagadkę,
w odkryciu której, nikt nie zamierza Billy’emu pomagać, a prosta czynność
przeczytania wypożyczonej książki, staje się niemożliwa do zrealizowania w
obecności domowników. Nota bene w najbliższym otoczeniu chłopca aż wrze od
odmienności. W znacznej części opowieści, punktem odniesienia dla bohatera jest
jego dziadek, występujący na scenie teatru w rolach kobiet. Następnie punkt
ciężkości się zmienia i przechodzi na ojczyma chłopca, by w następnej chwili
przenieść się na jego biologicznego ojca, który żyje w związku z innym
mężczyzną.
Bardzo ciekawym i udanym wątkiem w powieści, jest ukazany w
niej dualizm dwóch światów – rzeczywistego i świata teatru. Bohater, który
wciela się w rolę Ariela, ducha z Burzy Szekspira, staje dla świadomości samego
siebie przed lustrem, i w pełnej krasie podziwia swoją amorficzność. Cała
retrospekcja istniejąca w powieści, właśnie tak wygląda. Nie jest jednoznaczna.
Żaden z bohaterów nie posiada do końca określonego charakteru, ani też żadne z
pragnień bohaterów nie są jednoznaczne. Pisarz, już jako dojrzały mężczyzna
próbuje zrozumieć postawy: swoją i najbliższych mu osób.
Kolejny z wątków, tym razem odpowiedzialności, który pojawia
się w drugiej części książki, jest dla bohatera nie tylko trudnym
doświadczeniem utraty i odejścia, ale też stawia go w roli obserwatora i
kronikarza choroby, na którym spoczywa obowiązek troski o pamięć tych, którzy
odeszli.
John Irving w tej powieści nie wyzbył się powtarzalności.
Swoisty recytatyw, który towarzyszy bohaterowi – najlepiej widoczny w
przedstawianej chronologii wydarzeń i datach, w których miały miejsce opisywane
wydarzenia – staje się uzupełnieniem poszukiwań prawdziwych charakterów i uczuć
ludzi otaczających narratora. Wpisuje się w polimorficzną strukturę działań
bohatera powieści i podkreśla ich wagę oraz znaczenie dla zrozumienia trudności
doświadczania i uczestnictwa w „inności” – według świadomości literackich
bohaterów połowy XX wieku.
W jednej osobie to powieść tyle trudna, co wieloznaczna. Jej
siła polega nie na pytaniach, ale na intymnych zwierzeniach, ukrytych w
bezkompromisowych pragnieniach i czynach bohatera. Kształtuje nas to, czego
pragniemy – te słowa z początku pierwszego rozdziału powieści, doskonale nadają
jej kształt i stanowią dopełnienie tych kwestii, które zostały w tekście
niedopowiedziane.
Prześlij komentarz