Głos w sprawie „Millennium”

sobota, 26 marca 2011

Po niespełna siedmiu latach od tragicznej śmierci Stiega Larssona, szwedzkiego dziennikarza zajmującego się problemami rasizmu, dyskryminacji i szeroko pojętym ekstremizmem, a także autora bestsellerowej serii Millennium, głos w sprawie zabrała wieloletnia partnerka Larssona – Eva Gabrielsson.
Oprócz szczegółów z życia dziennikarza i pisarza, książka Millennium, Stieg i Ja, odsłania nieznane do tej pory miłośnikom twórczości Larssona fakty z historii powstania kryminalnej sagi.
Nigdy nie jest tak, żeby życie twórcy dzieła nie miało zasadniczego wpływu na kształt oraz przedstawiane treści w jego utworach. Tak też się stało w przypadku Stiega Larssona. Eva Gabrielsson odkrywa przed czytelnikami fascynacje i zainteresowania autora, przy jednoczesnym przedstawieniu niesprawiedliwości i lęku jakiego doświadczał. Watek rodzinny, stanowi jeden z centralnych punktów książki i obok osobistych doświadczeń autorki przybiera kształt wyznania, na które partnerka życiowa pisarza zdobyła się po latach nauki życia od początku. Trudności jakich doświadczała, i nadal doświadcza, stanowią – nie do końca zrozumiałą z punktu widzenia materialnego i całkowicie niezrozumiałą z punktu widzenia moralnego – sytuację, w której kobieta podjęła walkę o wartości, stanowiące główny punkt zainteresowania jej zmarłego partnera.
W książce całkowitym novum dla czytelników, są wydarzenia towarzyszące powstawaniu powieści o losach Lisbeth Salander i Michaela Blomkvista – właśnie pod względem historiozofii zdarzeń z życia Stiega Larssona i Evy Gabrielsson. Ta książka-wyznanie dostarcza nowych faktów dla interpretatorów powieści Millennium oraz rzuca zupełnie nowe światło na wydarzenia w nich zawarte.

Millennium to katalog wszelkich form przemocy i dyskryminacji kobiet.
(…)
Dylemat: moralność i działanie tworzy dynamikę Millennium. Jednostki doskonalą lub niszczą świat i bliźnich, każdy jednak postępuje zgodnie z własną moralnością. Dlatego wciąż powraca kwestia odpowiedzialności indywidualnej.
Millennium pozwoliło Stingowi potępić tych wszystkich, którzy przyprawiali go o mdłości, bo byli podli, tchórzliwi, nieodpowiedzialni, niemoralni, oportunistyczni. Nie znosił salonowych bojowników, „wojowników, którym trzeba przychylnych wiatrów”, albo „skipperów słabych podmuchów”; fałszywych przyjaciół, którzy posłużyli się nim, żeby ułatwić sobie karierę, pozbawionych skrupułów szefów firm i udziałowców, którzy wypłacają sobie wygórowane premie…


Eva Gabrielsson, Marie-Francoise Colombani Millennium, Stieg i Ja

Głos Evy Gabrielsson, zabrany w sprawie Millennium – pośród innych głosów – wydaje się być nie tylko wyjątkowo znaczący, ale jedyny rzetelny i godny słuchania – chociażby z uwagi na fakt, kim była jego posiadaczka i jak wiele znaczyła w życiu autora powieści.

Jeśli dotykamy zagadnienia fenomenu – a w historii literatury światowej trylogia Millennium pozostaje fenomenem z wielu powodów – to pewien konkretny paradygmat zawsze ulega przemianie, lub też przesunięciu. Tak się stało z powieścią kryminalną po 2004 roku, z chwilą, kiedy została opublikowana pierwsza część trylogii – Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet.

Prześlij komentarz