"Trzy kobiety z Westport"

niedziela, 12 grudnia 2010

Gdy Joseph Weissmann rozwiódł się z żoną, miał siedemdziesiąt osiem lat, a ona siedemdziesiąt pięć. O swojej decyzji powiadomił ją w kuchni ich mieszkania na dziesiątym piętrze dużego eleganckiego budynku przy Central Park West z przełomu ubiegłego wieku, gdzie na ścianach wciąż lśniły bielą pierwsze kafelki. Joseph, wśród kolegów z pracy znany jako Joe, ale dla żony zawsze „Joseph”, użył sformułowania „nieprzezwyciężalne różnice”, wywołując na jej twarzy wyraz konsternacji.
(…)
Nieprzezwyciężalne różnice Joego miały na imię Felicity…

Takimi oto słowami rozpoczyna się nowa powieść amerykańskiej pisarki Cathleen Schine – Trzy kobiety z Westport. Ta współczesna wersja Rozważnej i romantycznej Jane Austen, nie ma w sobie nic z taniej kalki tekstu dziewiętnastowiecznej powieści. Pomimo tego, iż jej akcja koncentruje się wokół wydarzeń o takich samych treściach wzorcowych, pozostaje całkowicie oryginalna opisowo, z wyjątkowym klimatem współczesnego Connecticut. Język Trzech kobiet z Westport to wielkie umiłowanie detali, ironii, subtelności przemyśleń bohaterek pozostających w wyjątkowych i niełatwych relacjach, odzwierciedlających ich różne charaktery. Romantyczna Miranda to jednocześnie wulkan energii, entuzjastycznie nastawiona do każdego przejawu afirmacji życia w codziennych relacjach z ludźmi i rozsądna, skrupulatna, zachowująca nieustanną powagę sytuacji Anna – całkowite przeciwieństwo siostry. Życie w małym domku na wsi, przynosi kobietom wiele zaskakujących i odmieniających dotychczasowe życie chwil. Chwil, które oprócz tego, że niosą ze sobą pewne wyrzeczenia i trudności, to także są źródłem nieznanego do tej pory szczęścia i wielkiej przyjemności pozostawania we wzajemnym towarzystwie osób, które różni bardzo wiele, a jednocześnie łączy wyjątkowo silna więź wzajemnego porozumienia.

Wielka przyjemność literatury, znalazła swoje uzasadnienie w lekturze powieści Cathleen Schine w każdym aspekcie – języka, opisów świata, relacjach bohaterów i temacie – wdzięcznym podziękowaniu Jane Austen za stworzenie świata, w którym nic się nie dzieje bez przyczyny, a życie ciągle pozostaje filigranową koronką o pięknych wzorach, delikatną w dotyku i mocną, niczym jedwabna nić.

„Trzy kobiety z Westport” to mądra, zgrabnie skonstruowana i poruszająca do głębi powieść. Jest hołdem złożonym Jane Austen i łączy w sobie wszystkie charakterystyczne dla jej prozy cechy: satyryczny obraz społeczeństwa, sarkastyczny dowcip, delikatny urok, plastyczny język i zamiłowanie do szczegółu. Schine to autorka, która z całą pewnością kocha czytanie równie mocno, jak pracę pisarki.
„The New York Review of Books”

Amerykańska stacja HBO na podstawie Trzech kobiet z Westport przygotowuje serial telewizyjny, który - miejmy nadzieję - niebawem będziemy mogli oglądać.

Prześlij komentarz