Michael Cunningham
Nim zapadnie noc –
za odkrywanie i subtelny opis struktur niedoskonałości w sztuce, jako źródła egzystencji myśli. Za budowanie pomostów transtekstualności, w których centralne miejsce zajmuje przewartościowanie i świadomość przełamania.
Trudność lektury Cunninghama, polega na zmianie sposobu myślenia o pięknie, doskonałości i egzystencji – z jednostkowego, na uniwersalny. Wielu czytelników zarzuca tej powieści zbytnią hermetyczność i całkowite oderwanie od realizmu współczesnego świata. Należy jednak pamiętać o tym, że arcyciekawe zabiegi transtekstualności – nie tylko w tej powieści – ze swojej natury nie należą do procesów łatwych. Są jak tropikalne orchidee – wielobarwne i piękne, ale wymagają odpowiedniego klimatu i temperatury do tego, aby mogły być podziwiane. Tak samo jest z tą powieścią. W anturażu bohatera sztuka jest klimatem, a Ethan – Myłek – odpowiednią temperaturą dla egzystencji myśli.
A z okazji nadchodzącego Nowego 2012 Roku, wszystkim czytelnikom życzę wielu ciepłych chwil, spędzonych w gronie najbliższych, pogody ducha, wytrwałości w realizacji noworocznych postanowień, uśmiechu i radości ze spotkań z książką :)
Zdrowia, szczęścia, miłości… i wielu momentów zachwytu nad pięknem :)
O, jaka miła niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńSpóźnione życzenia noworoczne - oby 2012 obrodził w ciekawe tytuły!
Pozdrawiam!
J.K.