Zapach świeżo wydrukowanej książki to najlepsze perfumy na
świecie. Te słowa Karla Lagerfelda, niemieckiego projektanta mody i dyrektora artystycznego
domu mody Chanel, którego osobista biblioteka liczy około 300 tysięcy woluminów,
stały się inspiracją do stworzenia perfum o zapachu świeżo wydrukowanej
książki.
Pomysł narodził się w 1997 roku, a został zrealizowany na zamówienie Gerarda
Seidla, wydawcy, który o wykreowanie zapachu poprosił niemieckiego geniusza
perfum. Geza Schoen, bo o nim mowa, już w wieku 13 lat potrafił rozpoznać i
zapamiętać ponad 100 zapachów. Jest on twórcą słynnych i kultowych już teraz w
środowisku „nosów”, perfum – zagadek. Chodzi o serię zapachów, które nie
istnieją – Escentric Molecules. Nie istnieją jako odrębny zapach, bo na każdej
osobie mogą inaczej pachnieć. Ale są też i takie osoby, na których Molekuły nie
pachną w ogóle.
Geza Schoen
Papier Passion – „Papierowa pasja”, perfumy dla bibliofilów,
dostępne są w Polsce już od końca maja. Za 50ml trzeba zapłacić 380 zł. To
chyba dość wygórowana cena za zapach kurzu, nagrzanej kserokopiarki, z której
unosi się charakterystyczny dusząco oleisty zapach i woń przypalonej gumy, bo
tak właśnie pachną Papier Passion. Miałem okazję powąchać, i zdecydowanie nie
jest to mój ulubiony zapach. Ciekawe, czy ktoś z Was, miłośników literatury,
mógłby używać tych perfum? :)
Uwielbiam wtykać nos pomiędzy kartki nowych książek, podczas gdy te stare niekoniecznie mnie pociągają. Nie chciałabym jednak pachnieć drukiem :)
OdpowiedzUsuńJa nie miała okazji wąchać. Może podpowiesz gdzie można wetknąć nos w ten zapach?
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu natknęłam się na opis wspomnianego zapachu i ciekawa jestem czy rzeczywiście tak można go określić. ;)
http://niemuzycznapieciolinia.blogspot.com/2012/07/paper-passion-perfumy-o-zapachu-ksiazki.html
Mayu, "Nie Muzyczna Pięciolinia – magazyn o perfumach" Marcina Budzyka, to jedno z najlepszych źródeł wiedzy na temat perfum, jakie znam. Myślę, że ten zapach został doskonale przez Marcina scharakteryzowany.
OdpowiedzUsuń"Papier Passion" możesz powąchać w Galilu Olfactory, przy ulicy Mokotowskiej 26. Do perfumerii wchodzi się od ulicy Koszykowej. Znajdziesz tam wiele cudownych woni :)
Między innymi Molekuły Gezy Schoena.
A o zapachach już wkrótce będziemy mogli porozmawiać na moim nowym blogu – La petite jardin. Już teraz serdecznie Cię zapraszam :)
Dzięki za adres, jak będę w tych okolicach na pewno zajrzę. :)
Usuń