„Papier Passion”. Zapach książki zamknięty w szklanym flakonie

niedziela, 26 sierpnia 2012


Zapach świeżo wydrukowanej książki to najlepsze perfumy na świecie. Te słowa Karla Lagerfelda, niemieckiego projektanta mody i dyrektora artystycznego domu mody Chanel, którego osobista biblioteka liczy około 300 tysięcy woluminów, stały się inspiracją do stworzenia perfum o zapachu świeżo wydrukowanej książki.

Pomysł narodził się w 1997 roku, a został zrealizowany na zamówienie Gerarda Seidla, wydawcy, który o wykreowanie zapachu poprosił niemieckiego geniusza perfum. Geza Schoen, bo o nim mowa, już w wieku 13 lat potrafił rozpoznać i zapamiętać ponad 100 zapachów. Jest on twórcą słynnych i kultowych już teraz w środowisku „nosów”, perfum – zagadek. Chodzi o serię zapachów, które nie istnieją – Escentric Molecules. Nie istnieją jako odrębny zapach, bo na każdej osobie mogą inaczej pachnieć. Ale są też i takie osoby, na których Molekuły nie pachną w ogóle. 

                                                         Geza Schoen

Papier Passion – „Papierowa pasja”, perfumy dla bibliofilów, dostępne są w Polsce już od końca maja. Za 50ml trzeba zapłacić 380 zł. To chyba dość wygórowana cena za zapach kurzu, nagrzanej kserokopiarki, z której unosi się charakterystyczny dusząco oleisty zapach i woń przypalonej gumy, bo tak właśnie pachną Papier Passion. Miałem okazję powąchać, i zdecydowanie nie jest to mój ulubiony zapach. Ciekawe, czy ktoś z Was, miłośników literatury, mógłby używać tych perfum? :)



4 komentarze

  1. Uwielbiam wtykać nos pomiędzy kartki nowych książek, podczas gdy te stare niekoniecznie mnie pociągają. Nie chciałabym jednak pachnieć drukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie miała okazji wąchać. Może podpowiesz gdzie można wetknąć nos w ten zapach?
    Jakiś czas temu natknęłam się na opis wspomnianego zapachu i ciekawa jestem czy rzeczywiście tak można go określić. ;)
    http://niemuzycznapieciolinia.blogspot.com/2012/07/paper-passion-perfumy-o-zapachu-ksiazki.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Mayu, "Nie Muzyczna Pięciolinia – magazyn o perfumach" Marcina Budzyka, to jedno z najlepszych źródeł wiedzy na temat perfum, jakie znam. Myślę, że ten zapach został doskonale przez Marcina scharakteryzowany.

    "Papier Passion" możesz powąchać w Galilu Olfactory, przy ulicy Mokotowskiej 26. Do perfumerii wchodzi się od ulicy Koszykowej. Znajdziesz tam wiele cudownych woni :)
    Między innymi Molekuły Gezy Schoena.
    A o zapachach już wkrótce będziemy mogli porozmawiać na moim nowym blogu – La petite jardin. Już teraz serdecznie Cię zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za adres, jak będę w tych okolicach na pewno zajrzę. :)

      Usuń