„Rant” – Chuck Palahniuk. W poszukiwaniu intensywności życia. Historia Wróżki Zębuszki z Middleton

sobota, 22 września 2012

W nowo wydanej powieści Chucka Palahniuka, świat został podzielony na dzienniaków i nocniaków. Ludzie lepsi, to ci, którzy mają stałą pracę, utrzymują nienaganne kontakty z osobami ze swojego środowiska, a przede wszystkim potrafią współpracować z prawem oraz podporządkować się normom, które funkcjonują w nowym świecie. To dzienniaki.
Nocniaki nie tyle, że nie mogą się podporządkować, ale nie chcą przestrzegać ogólno przyjętych zasad społecznych. W poszukiwaniu sensu życia, nocniaki decydują się na ekstremalne doznania, które dają mi intensywniejsze poczucie życia i rzeczywistości, w której się znaleźli. „Party crashing”, gra, która ma na celu rozbijanie swoim samochodem aut innych ludzi oraz doświadczenia senseo, potencjalnie pozwalające na odkrywanie siebie i świata na wyższym stopniu świadomości, stały się głównymi rozrywkami nocniaków.


Bohater powieści, którego czytelnik poznaje przez pryzmat opowieści innych ludzi, należy do grupy „gorszych”. Rant wychował się w miasteczku Middleton, którego futurystyczny obraz pochodzi z lat sześćdziesiątych, czy siedemdziesiątych ubiegłego wieku, ale jest wzbogacony o amerykańską wizję thrillera przyszłości, w którym każda jednostka jest niemalże cyborgiem, a słabsze osobniki zostają naturalnie wykluczeni przez eliminację, która o dziwo, nikogo nie interesuje na tyle, aby przeprowadzić śledztwo w sprawie śmierci. Rant kochany i jednocześnie znienawidzony przez matkę, staje się okolicznym odmieńcem o nadwrażliwych zmysłach, które uczynią go jednoosobową bronią masowego rażenia i nowym paradygmatem stylu życia.

Powieść jest napisana w formie wywiadu rzeki. Stanowi nie tylko samą historię życia i śmierci Ranta Caseya, ekstremisty i „supernosiciela” wirusów – w tym wirusa wścieklizny – ale jest formą prezentacji świata żądnego ekstremalnych doświadczeń potwierdzających istnienie, przy jednoczesnej próbie wychylania się z ram czasowych. Ta wizja przyszłości przefiltrowana – jak na Palahniuka przystało – przez filtr czarnej satyry.

Powieść można podzielić na trzy części. Pierwsza z nich opowiada o dorastaniu Ranta i jego działalności w Middleton. Jest to część najbardziej klarowna pod względem opisywanych wydarzeń oraz charakterologicznie, jeśli chodzi o bohaterów powieści. Druga z części prezentuje czas od wyjazdu z miasteczka, aż do śmierci Ranta. Nie jest tak przejrzysta, jak część pierwsza, jednak w szerszym kontekście skupia się na ekstremalnym życiu nocniaków i rozrywkach senseo oraz grze „party crashing”. W części trzeciej, udzielający wywiadu opisują wpływ samej osoby Ranta Caseya na życie i światopogląd – zarówno nocniaków jak i dzienniaków. To, co dla dzienniaków jest destrukcyjnym wpływem szaleńca i narażaniem życia wszystkich ludzi, z którymi Rant miał jakikolwiek kontakt, dla nocniaków staje się doświadczeniem potwierdzającym autentyczność życia. Trzecia z wyodrębnionych przeze mnie części książki, zawiera elementy, które wprowadzają chaos do opowiadanej historii i zupełnie wymykają się ogólnemu założeniu pisarza – W świecie Ranta ludzie będą mogli rejestrować swoje doznania, przetwarzać je i sprzedawać innym. Chodzi mi o to, by pokazać jak bardzo nasze codzienne doświadczenia są w rzeczywistości tylko komercyjnymi dobrami, które wciskają nam wydawcy, dziennikarze, pisarze, muzycy i wytwórnie filmowe – stwierdza autor Niewidzialnych potworów. I to paradoksalnie właśnie w Niewidzialnych potworach oraz w powieści Fight Club, udało się pisarzowi najlepiej odzwierciedlić komercyjność współczesnego świata. Pojawiające się w trzeciej części powieści elementy antropologiczno – egzystencjalno – teologiczne, bardziej pasują do Potępionych niż do Ranta. Również przywoływana w wielu miejscach względność czasu, nie ma nic wspólnego w powieści z postępującą komercjalizacją, za to na płaszczyźnie zagadnienia istnienia lub nieistnienia tytułowego bohatera, bardziej rozwinięta, mogłaby stanowić niezwykle ciekawy wątek. Tak naprawdę czytelnik pozostaje w nieświadomości istnienie Ranta, co zdecydowanie należy do świadomego zabiegu autora. 

Czytając Ranta, odnosi się wrażenie powtarzalności pisarza. Niestety, to czytelnicze déjà vu przypomina Fight Club, z tą tylko różnicą, że Rant pozostaje bohaterem bez misternego rysu psychologicznego, Natomiast narrator Fight Clubu, to postać przede wszystkim bardziej świadoma i wyrazista.

Rant Chucka Palahniuka, to bardzo ciekawe doświadczenie literackie. Być może jest uzupełnieniem tego, czego w powieści Fight Club, według pisarza zabrakło. Może jest to rewers wcześniejszego Narratora. Może inna wersja opowieści. Jedno jest pewne – historia Ranta jest równie ciekawa, jak innych bohaterów powieści Chucka Palahniuka.
Zdecydowanie stanowi kolejny, wyrazisty głos w twórczości pisarza. 



Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Niebieska Studnia.

Prześlij komentarz