
Czytałem Miasto ślepców Jose Saramago jeszcze w zeszłym roku. Jest to książka portugalskiego laureata literackiego Nobla z roku 1998. Komisja w uzasadnieniu podała, iż jest to nagroda za dzieło, które przypowieściami, podtrzymywanymi przez wyobraźnię, współczucie i ironię, stale umożliwia pojmowanie iluzorycznej rzeczywistości.
Miasto ślepców Saramago napisał w 1995 roku i z całą pewnością treść tej powieści-przypowieści miała znaczący wpływ na przyznanie mu nagrody. Dlaczego akurat ten trudny prozaik na początek? Może dlatego, że koncentruje się na tym, co umyka nam w codziennej egzystencji, czego wagi nie do końca jesteśmy świadomi i co określa naszą wyjątkowość w wielu wymiarach.
no cóż...nareszcie doczekałam się tego, co wydawało się niemożliwe, miłość znów zwyciężyła - tym razem miłość do książek,
OdpowiedzUsuńa w przyszłości niech zwycięży i przetrwa ta, o której każdy z nas marzy...
powodzenia w blogowaniu - między innymi ;)
NAJwspanialszy z Przyjaciół !!!
Witaj Artemotion! Jeśli chodzi o miłość.. to polecam "Baltazara i Blimundę" tegoż autora:) A w kwestii osobistej, to porozmawiamy przy filiżance kawy podczas naszego najbliższego spotkania:-) Pozdrawiam cieplutko:-) I DZIĘKUJĘ CI:-)))
OdpowiedzUsuń