O liczbach pierwszych.

piątek, 9 lipca 2010

Dobry tekst literacki pozostawia w umyśle czytelnika znaczące spustoszenie. Odbiorca nie może wyzwolić się spod wpływu przeczytanych treści. Zabierają większą część jego myśli, angażują go tak bardzo, że zaczyna zmieniać swoje dotychczasowe postrzeganie rzeczywistości… Staje w sporze ze światem, albo wprost przeciwnie – zaczyna pełnić zaszczytną funkcję strażnika jego wyjątkowości, naturalnego piękna, starając się odkryć i zrozumieć jego tajemnice – lecz, co ważne – bez niszczenia ich istoty zagadkowości. Taki tekst literacki działa na człowieka jak zaklęcie, jak czar… z którego czytelnik jednocześnie nie chce i nie może się otrząsnąć. Nie chce się uwolnić spod jego wpływu. To czar, który wywołuje pragnienie wiecznego trwania.

Takim tekstem literackim jest debiutancka powieść włoskiego fizyka z Turynu – Samotność liczb pierwszych. Paolo Giordano za La solitudine dei numeri primi otrzymał w 2008 roku najbardziej prestiżową nagrodę literacką we Włoszech – Premio Strega.

Jury w uzasadnieniu werdyktu - Ta książka stymuluje i niepokoi zarazem, jest refleksją na temat trudności życia w świecie młodych ludzi, przedstawionego w metaforze liczb pierwszych, tak jak główni bohaterowie - bardzo silnie ze sobą związanych, a jednak zawsze rozłączonych. Autor powieści, pracujący obecnie nad doktoratem z fizyki cząstek porównuje i łączy ze sobą twórczy proces pisania z badaniami naukowymi - Praca w laboratorium jest pracą spekulatywną. Pisząc, próbuję uzyskać ten sam efekt: wyodrębnić poszczególne cząsteczki poprzez badanie wycinka rzeczywistości.

O tym, jak ważne jest słuchanie – i słyszenie – innych ludzi. Jak ważne jest rozumienie ich potrzeb i pragnień. Samotność bohaterów rodziła się wraz z ich dojrzewaniem. Ich ocalenie, to wsłuchanie się we własną samotność i zgoda na inność świata.
Paolo Giordano mówi całymi zdaniami to, co przed nim wielu autorów odważyło się wypowiedzieć w jednym zaledwie słowie.

(...) liczby bliźniacze, im większe, tym są rzadsze. Natrafia się na liczby pierwsze coraz bardziej odosobnione, zagubione w przestrzeni wypełnionej samymi tylko cyframi, w której panuje cisza i porządek. Pojawia się wtedy niepokojące podejrzenie, że napotkane dotąd pary były przypadkowe, a prawdziwym przeznaczeniem liczb pierwszych jest samotność – Paolo Giordano

Prześlij komentarz