L'Air du Temps i kwadratura koła. O „Niewidzialnych potworach”

czwartek, 8 grudnia 2011
Należałoby rozpocząć od przedstawienia głównego bohatera. Następnie powinno się powiedzieć kilka słów o bohaterach drugoplanowych, o początku akcji i o wydarzeniach, które sprawiły, że „ktoś” ma dylemat takiego, a takiego rodzaju, „ktoś” „kogoś” kocha lub nienawidzi. Wiele razy można właśnie tak rozpoczynać opowieść, ale nie w przypadku Chucka Palahniuka.

Niewidzialne potwory rozpoczynają się iście hollywoodzką sceną, pełną dramatyzmu i krwi. Dalej raczej nie zapowiada się lepiej. Głowna bohaterka – supermodelka Shannon – ulega poważnemu wypadkowi samochodowemu, który pozbawia ją dolnej części twarzy. Kobieta przestaje być tym, kim była do tej pory. Długotrwałe leczenie nie tylko pozbawiło ją możliwości wykonywania pracy i zupełnie zmieniło jej dotychczasowe życie, ale również ofiarowało jej pewną możliwość poznania samej siebie. Być może nie jest to możliwość, której by kobieta oczekiwała, ale zawiera w sobie pewien substytut zastępujący jej to, co było jej zamiarem – jak się okaże w dalszej części książki. Obok byłej supermodelki, czytelnik poznaje wachlarz wprost niesamowitych osobowości. Pierwszą z nich jest nowonarodzona piękność, transseksualna księżna Brandy Alexander, która towarzyszy (i której towarzyszy) Shannon w podróży po Ameryce. Księżna jest postacią zarówno ciekawą, co tajemniczą, a jej rola już w początkowych częściach utworu może wydawać się przeciwwagą dla utraconej urody bohaterki. Brandy Alexander nosi wielobarwne stroje ze złotymi dodatkami, a na swoich nieproporcjonalnych dłoniach złote pierścienie. Jest „produktem” trzech sióstr Rhea, z którymi mieszkała w eleganckim hotelu. Trzecią osobą, uczestnikiem podróży, jest uwodzicielski mężczyzna Alfa Romeo – dawny narzeczony Shannon, który zostawił ją po straszliwym wypadku, a obecnie zakochany w ekscentrycznej księżnej. Trójka bohaterów podróżuje po Ameryce wynajętymi samochodami i okrada bogate domy, wystawione na sprzedaż. Celem trójki nie stają się drogocenne przedmioty i dzieła sztuki, ale lekarstwa, od których są uzależnieni.

Niewidzialne potwory.

Prawie nikt z poznanych bohaterów nie jest tym, za kogo się podaje, albo w najlepszym razie – jak w przypadku głównej bohaterki, nie mówi całej prawdy o sobie. Tożsamość Alfa Romeo jest stworzona przez księżną, i dla potrzeb określonych sytuacji, odpowiednio do miejsca, okoliczności i kaprysów, ulega zmianie. Mężczyzna ulega pokusom i poddaje się wpływom i zależnościom otaczających go kobiet i mężczyzn. W centralnej części jego świata znajdują się pragnienie zaspokojenia potrzeb seksualnych i fascynacja seksem oraz delikatny głos w sprawie bólu istnienia, ciągle dominowany przez seksualność.
Dla Brandy Alexander, na życie składają się istotne wybory, które właściwe są tylko wtedy, kiedy stoją w sprzeczności z pragnieniami ogółu. Księżna uzależniła się od lekarstw, aby przestać myśleć. Wspomnienia dzieciństwa i domu rodzinnego są dla niej generatorem depresji i złego samopoczucia. Odnalezienie przez nią właściwej tożsamości jest nierozerwalnie połączone z bolesną przeszłością, od której pragnie uciec, bez której nie będzie w stanie wydostać się z pajęczyny uzależnień i ograniczeń. Złoto i kolory otaczające księżną, stanowią błysk jej obecnego położenia, sytuacji, w jakiej się znalazła – intensywny i krótkotrwały.
Shannon McFarland to uobecnienie reakcji jądrowej, która miała miejsce kilka lat wstecz. Gdyby nie pewne działania, niosące za sobą katastrofalne skutki – nie istnieliby ani Brandy Alexander, ani Alfa Romeo. Pojawienie się tych dwóch osobowości, jest ściśle związane z zachowaniem samej bohaterki oraz jej rodziców.
Do tej galerii wymienionych postaci dochodzi jeszcze najlepsza przyjaciółka Shannon – Evie Cottrell. Ona również nie jest tym, za kogo uważają ją ludzie, a jej udział w tworzeniu osobowości towarzysza drogi kobiet jest nie mniej znaczące jak samej Shannon.

Kwadratura koła.

Niewidzialne potwory jest powieścią fragmentaryczną, o minimalnym przekazie wyłącznie ważnych informacji. Sekwencje wydarzeń są poprzerywane i pomieszane ze sobą, dla spotęgowania charakterystycznego klimatu powieści drogi i jako odzwierciedlenie życia bohaterów. To, co zostało ukazane w tekście jako ból i głód istnienia, stanowi swoistą psychologiczną kwadraturę koła. W żadnej z opisywanych osobowości nie zachodzi zmiana o konstruktywnym wydźwięku – i taka zmiana nie jest w stanie nastąpić. Mimo przeżytych cierpień i doświadczonej niesprawiedliwości (przypadek Brandy Alexander/Shane’a) bohaterowie nie przestają pogrążać się w chaosie oczekiwania na ową zmianę, która musi być w ich mniemaniu egzystencjalnym początkiem trwania innej niż dotychczas osoby. Mają to być nowe narodziny, nowego człowieka, a grubą kreską oddzielającą stare życie od nowego ma być wydarzenie przynoszące radykalne zmiany – nawet za cenę życia lub zdrowia.

Chuck Palahniuk tym razem kreśli osobne portrety, indywidualne w swoim zagubieniu i samotności, a połączone ze sobą nicią wspólnych doświadczeń i tragicznych przeżyć. Nigdy jeszcze pragnienie kochania nie było ukazane w tak zasadniczy, minimalistyczny i okrojony, a przy tym w tak brutalny i gorzki sposób. Ta czara goryczy napełniona po brzegi wylewa się, i w tym krytycznym momencie czytelnik zostaje dopuszczony, jako postronny obserwator, do wysłuchania ciężkiej spowiedzi bohaterów powieści.
Nawiązanie do magazynów mody również ma swoje uzasadnienie. Nietrwałość, ulotność i chaos pośród barw i błyskotek, mają swoje nawiązania do produkcjonizmu i powstawania – narodzin – (o które tak zabiegają bohaterowie) – nowego, pięknego produktu, tworu, nowej formy. To wszystko czyni z Niewidzialnych potworów ostrą krytykę konsumpcjonizmu i współczesnego modelu życia, który jest oparty na tym wszystkim, co daje lekką i jednocześnie krótkotrwałą przyjemność. Połączenie ze sobą sztucznego, produkcyjnego piękna z dramatem człowieka, nie może być pochwałą. To coś, do czego nie należy doprowadzać – i jednocześnie przestroga (może przede wszystkim) dla współczesnych rodziców.

Kolejna książka Chucka Palahniuka – i kolejna lektura obowiązkowa!

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Niebieska Studnia.

Prześlij komentarz