Jack w krainie czarów

niedziela, 12 czerwca 2011

Mama Jacka ma 26 lat. Jack 5 lat. Razem mieszkają w pokoju, który jest dla nich sypialnią, kuchnią, łazienką, pokojem w którym się bawią, razem śmieją i płaczą. Dla małego Jacka pokój jest całym światem, dla jego Mamy – więzieniem.
Chłopiec dorasta w hermetycznym środowisku pokoju, pozbawiony bodźców zewnętrznych pochodzących od istniejącego w Nazewnątrz świata. Łącznikiem Mamy i Jacka z Nazewnątrz staje się telewizor. Dzięki niemu chłopiec poznaje otaczającą go rzeczywistość, która jest dla niego światem „na niby”, nieprawdziwym, narysowanym, pochodzącym z innych planet. Z planety fitness, zdrowia, zwierząt, czy roślin. Słońce to Twarz Pana Boga, księżyc, zawsze kiedy go widać przez okno w dachu, jest okrągły, w pokoju nie ma innych okien; czasami może być zimno – jak wtedy, kiedy Stary Nick „popsuł” prąd, wyłączył lampę, lodówkę, telewizor i przez kilka dni ich nie „odwyłączał”. Jack umie czytać i pisać, umie też liczyć. Robi ćwiczenia z wuefu, gra w Łodygę Fasoli, ogląda w telewizji inne „planety” i śpi zamknięty w Szafie.

Mama Jacka w wieku 19 lat została porwana i zamknięta w Pokoju – ogrodowej szopie przerobionej na dźwiękoszczelny bunkier. Stary Nick przychodzi do pokoju wieczorem, tuż po godzinie 21, zostawia jedzenie, „prezenty” dla Jacka, a później „trzeszczy łóżkiem” i w nocy wychodzi. Jack stara się być „wyłączonym” kiedy przychodzi Stary Nick. Nie wolno mu opuszczać Szafy, aby Stary Nick go nie zobaczył.
Kiedy Jack kończy 5 lat, razem z Mamą wymyślają plan Wielkiej Ucieczki. Martwy, Auto, Wyplątać się, Zeskoczyć, Pobiec, Ktoś, Liścik, Policja, Palnik.
Jack ma udawać martwego. Będzie zawinięty w dywan. Kiedy przyjdzie Stary Nick, Mama powie mu, że Jack umarł, Stary Nick zabierze dywan z Jackiem w środku, aby go pochować. Położy go w swoim brązowym pikapie, ruszy, i kiedy zatrzyma się na pierwszych światłach, Jack musi się wyplątać z dywanu, zeskoczyć, pobiec ile sił do pierwszego napotkanego człowieka i oddać mu schowany w majtkach liścik. Wtedy Ktoś zawiadomi policję, a ta palnikiem uwolni Mamę.
Tak przedstawiał się scenariusz Wielkiej Ucieczki.

Ulubioną cyfrą Jacka jest 5 – tak jak rozdziałów powieści. Prezenty, Odkłamywanie, Umieranie, Potem i Życie. Co się zdarzyło po Wielkiej Ucieczce, opowiadają rozdziały Potem i Życie.

Emma Donoghue stworzyła doskonały obraz świata psychiki dziecka, które musiało się rozwijać w środowisku wielkich ograniczeń i niesamowitych barier. Dla matki, uwięzienie w Pokoju było świadomym ograniczeniem jej życia w każdym z możliwych aspektów. Ograniczenie wolności czynów, zdarzeń, działań, pragnień, miało bezpośredni wpływ na sposób myślenia kobiety, zamkniętej na siedem lat w małym pomieszczeniu. Dzięki swojej olbrzymiej miłości do dziecka i niezłomnym trwaniu w nadziei na odzyskanie wolności, kobiecie udało się zatrzeć granice pomiędzy wolnością a zniewoleniem w świecie pięcioletniego Jacka. Dla chłopca przestrzeń Pokoju nie stanowiła ograniczenia jego dziecięcych pragnień i marzeń. Szafa w której spał, stała się dla niego miejscem spokojnego snu, stała się jego azylem przed obecnością Starego Nicka. Pokój nie tylko oferował chłopcu ciągłą obecność jego matki, przebywanie dwadzieścia cztery godziny na dobę w jej towarzystwie – i na odwrót – ale również stał się całym jego światem. Dzięki determinacji matki, koszmar, który przeżywała, udało jej się zmienić w radosną rzeczywistość dla swojego małego synka.
Socjologiczne znaczenie tej wyjątkowej powieści, pokazuje opozycję dwóch różnych światów. Znaczenie wolności zostało określone zupełnie innym wymiarem dla dziecka, i zupełnie innym dla jego matki. Świat został przełamany na dwie części – co przedstawiają rozdziały Potem oraz Życie. Utracona wolność i zachwiana integralność, pokazały swoje podwójne oblicza zależne od punktu odniesienia. Relatywizm został w powieści przedstawiony jako połączenie, zestawienie ze sobą dwóch światów. Świata „przed”, i świata „po” Wielkiej Ucieczce. Opis załamania kobiety i towarzyszące mu wydarzenia zostały naturalnie połączone z ingerencją świata zewnętrznego, świata „po”, w którym została podważona – zrelatywizowana – istota wzajemnej miłości matki do dziecka i dziecka do matki.
To co ocala, to nic innego jak miłość. Jej olbrzymi wpływ na świat i wyjątkowa siła, która potrafiła zamienić więzienie w kolorowy i bezpieczny świat Pokoju Jacka i jego Mamy.
Dzięki temu przewartościowaniu, możliwe stało się szczęście i radość małego dziecka.

Powieść Pokój została uznana za jedną z dziesięciu najlepszych powieści ubiegłego roku, m.in. przez „The New York Times”, „New Yorker” oraz „Bloomberg”. Pokój trafił do finału Man Booker Prize oraz Orange Prize for Fiction 2011.

Emma Donoghue urodziła się w Dublinie w 1969 roku. University College Dublin ukończyła z wyróżnieniem. Swoją pracę doktorską na temat przyjaźni pomiędzy kobietami, a mężczyznami w powieści XVIII wieku obroniła na Uniwersytecie w Cambridge. Pisarka mieszka w Kanadzie wraz ze swoją partnerką Chris Roulston, która jest profesorem na University of Western Ontario, oraz z dwójką dzieci – Uną i Finnem.

To niezwykła, zapadająca w pamięć lektura, którą można odczytywać na wielu płaszczyznach – psychologicznej, socjologicznej i politycznej. To zupełnie wyjątkowy sposób pisania o miłości, oferujący zupełnie nowe spojrzenie na świat, w którym żyjemy.
„The New York Times”

3 komentarze

  1. Bardzo chce przeczytać tą książkę. Recenzja jest świetna i bardzo zachęcająca!
    Muszę przeczytać tą książkę!
    Pozdrawiam,
    Kass

    OdpowiedzUsuń
  2. Też chciałabym przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaką ja mam ogromną ochotę na tą książkę.
    Recenzja bardzo szczegółowa :)

    OdpowiedzUsuń